czwartek, 7 lutego 2013

Warsztaty w IChF PAN z red. W. Niedzickim



Redaktor Wiktor Niedzicki, człowiek czynu, pasjonat, świetny mówca. Popularyzator nauki, dziennikarz, wykładowca akademicki. Chyba najbardziej kojarzony z programem „Laboratorium”, który sama swego czasu oglądałam w TVP1. Jak można wyczytać na okładce Jego książki zatytułowanej „Sztuka prezentacji w nauce biznesie polityce”: Życiowym celem Wiktora Niedzickiego jest promocja nauki polskiej.
To właśnie redaktor Niedzicki prowadził styczniowy cykl trzech wykładów, które miały miejsce w Instytucie Chemii Fizycznej Polskiej Akademii Nauk. 

Warsztaty skupiały się na tematyce upowszechniania i popularyzacji nauki. Na funpage’u Instytutu znalazło się zaproszenie, w którym przeczytać można m.in.: „Zapraszamy na spotkania poświęcone sztuce prezentacji i promocji - wykłady z ćwiczeniami. Porozmawiamy o reklamie i PR. Spróbujemy sami prezentacji i pisania tekstów. Poprowadzimy konferencję prasową i akcję promocyjną. Przyjrzymy się, jak o klienta zabiegają handlowcy. Razem poszukamy najlepszych sposobów dotarcia do odbiorców.”
 
Przyznaję się, dwa pierwsze wykłady opuściłam, a może odpuściłam, nawet nie chodziło o to, że miałam zbyt dużo obowiązków w tych dniach, ale ja nastawiłam się na trzeci z wykładów który dotyczył konferencji naukowych i konferencji prasowych.

Zaczęło się niewinnie. Pan redaktor nawiązał do poprzednich wykładów, przypominał co się działo, chciał chyba podświadomie uzmysłowić mi jak wiele straciłam opuszczając jednak dwie pierwsze części. Potem padło najbardziej przerażające zdanie: będą zajęcia praktyczne i to nie my będziemy wybierać ochotników tylko prowadzący.
Jak tylko pan redaktor wypowiedział te słowa wiedziałam, że ochotnikiem będę ja i niestety nie myliłam się. Patrząc na to wszystko z perspektywy czasu, mam wrażenie że powinnam być wróżką, a nie pracownikiem świata nauki. Dalsze próby skupienia się na wykładzie przychodziły mi z trudem, bo cały czas miałam w podświadomości, że zaraz oto zostanę wskazana palcem i będę musiała ośmieszyć się na oczach tych wszystkich ludzi. 

Redaktor przedstawił w sposób dość obrazowy po co, dlaczego, dla kogo i co najważniejsze jak, przygotować się do konferencji. Omówione zostały również główne różnice pomiędzy konferencją prasową i konferencją naukową. Samo prowadzenie konferencji okazało się trudnym i bardzo stresującym zadaniem. Wyjść na środek sali, powiedzieć coś do zebranych, praktycznie samych obcych ludzi, jest zadaniem niebywale stresującym i wymagającym. Należy  pamiętać zarówno o tym jak się stoi, w którą stronę należy patrzeć (zawsze na osobę która się wypowiada). Pamiętać co robić a czego nie robić z rękami. Nie pozwolić aby zjadła nas trema (jak to miało miejsce w moim przypadku, i wyglądałam na totalnie nieprzygotowaną, o ile można mówić o przygotowaniu się do wypowiedzi w ciągu kilku minut). Dodatkowym stresem jest obecność kamery i świadomość, że ktoś uwiecznia nasze „występy” na taśmie. Warte wspomnienia jest również wspólne oglądanie i komentowanie nagranej "inscenizacji"
.
Spotkanie z Panem redaktorem uświadomiło mi jak wiele wysiłku, pracy, energii trzeba włożyć w publiczne wystąpienia oraz że można się tego nauczyć. Można i trzeba walczyć ze stresem, a wygranie tej potyczki stawia nas krok bliżej upragnionej pozycji w świecie upowszechniania nauki.

Dzisiejszy wpis jest dedykowany: Aniu specjalnie dla Ciebie, walczyłam do końca i udało się.

wtorek, 22 stycznia 2013

Pisanie bloga o nauce.... ZA czy PRZECIW?

Pisanie bloga nie jest łatwe. Wiedzą o tym ci którzy sami to robią. Pisanie notatek, dodawanie ich na stronę, czekanie na odzew, nierzadko walka z samym sobą.  Od pewnego czasu chodziło za mną stworzenie bloga, który traktowałby o nauce generalnie, który rzucałby światło na to co się dzieje, albo z mojego punktu widzenia jest ważne i na co, według mnie, warto zwrócić uwagę.

Z zapałem zabrałam się do pracy i..... poległam. Już przy pierwszym wpisie czułam, że coś mi tu nie gra. Zaczęłam myśleć, analizować, przyglądać się blogom, które śledzę z uwagą od pewnego czasu. Wiedziałam, że coś jest nie tak, że gdzieś popełniłam błąd. Życie nauczyło mnie, że jak coś nie idzie po mojej myśli, trzeba temu czemuś dać trochę czasu, żeby się oswoiło, przywykło i chwilę później zaatakować znowu.

Tak więc, mamy nowy rok, nowe postanowienia noworoczne i nowe podejście do tego samego tematu.
Blog okołonaukowy :)

Plany są zdecydowanie ogromne. Pisać, pisać i jeszcze raz pisać. Dzielić się swoimi spostrzeżeniami, doświadczeniami i wątpliwościami, a poza tym bawić się, bo przecież nauka może być również zabawą.

Trzymajcie kciuki żeby tym razem poszło lepiej.

wtorek, 9 października 2012

Konferencja "Badania na zwierzętach: dlaczego?"

Dnia 17 października bieżącego roku w siedzibie Wydziału V Nauk Medycznych Polskiej Akademii Nauk, odbędzie się konferencja  współorganizowana przez Wydział V PAN, Komitet Neurobiologii PAN oraz Radę Upowszechniania Nauki PAN dotyczącą badań na zwierzętach w naukach medycznych i biologicznych: „Badania na zwierzętach: dlaczego?” W konferencji wezmą udział przedstawiciele nauk medycznych, biomedycznych i biologicznych oraz osób zajmujących się kwestiami etycznymi i prawnymi związanymi z badaniami przeprowadzanymi na zwierzętach.


Podczas spotkania i konferencji prasowej poruszane będą m.in. zagadnienia dotyczące dostosowywania aktualnych przepisów prawnych do dyrektyw UE z 2010 roku, wpływ rozwoju wiedzy i technik badawczych na przyszłość badań na zwierzętach. Uczestnicy będą również próbowali udzielić odpowiedzi na pytanie: czy rozwój wiedzy doprowadzi do zastąpienia badań na zwierzętach przez metody alternatywne czy też zmieni się tylko stopień ich inwazyjności i poziom stresu dla zwierząt.

Szersze informacje na temat konferencji wraz z artykułem „Badania na zwierzętach: dlaczego?” można znaleźć tutaj.